Nikogo pewnie nie zaskoczy fakt, że klient napędza gospodarkę. To dzięki niemu pieniądze są wciąż w obiegu i dlatego państwo i sektor prywatny starają się nakłonić go do kupowania coraz nowszych i lepszych produktów. Mimo tej wiedzy przedsiębiorcy często myślą, że to oni mają kontrolę nad klientem i mogą stawiać warunki współpracy. Niestety takie nastawienie może bardzo źle się dla nich skończyć.

Rynek konsumenta – pozycja kupujących w gospodarce w 2021

Płatność w restauracji - dzięki kredytowi odnawialnemuŻyjemy w konsumpcjonizmie. A w nim liczą się tylko dwie rzeczy: pieniądze i reputacja. Obie są związane z konsumentem. To on dostarcza nam pieniądze, dzięki czemu możemy rozwijać naszą firmę i samodzielnie się utrzymać i to w jego oczach budujemy swój wizerunek. Może nam się wydawać, że pojedynczy klient nie ma żadnego znaczenia, ale prawda jest taka, że każdy ma siłę, która może pozbawić nas zysku, zwłaszcza gdy jesteśmy małymi czy średnimi przedsiębiorstwami. I chociaż kurzące wydaje się dyktowanie warunków kupującym, w praktyce nie mamy takiej możliwości.

Klient a przedsiębiorca

Kiedy mówimy o relacji klienta z przedsiębiorcą, musimy zauważyć, że chodzi w niej tylko o pieniądze. Sprzedawca towaru lub usługi robi to, co robi, aby zarobić, a klient chce za swoje pieniądze dostać konkretne korzyści. Spoufalanie się i zawiązywanie bliższych kontaktów jest możliwe tylko w przypadku małych przedsiębiorstw, a i tak dotyczy to tylko garstki klientów.

Dlatego wiele osób nie martwi się klientami za bardzo. A to wcale nie jet dobra strategia. Aby klient został z nami na dłużej, musi czuć, że robimy coś dla niego, więc jeśli dajemy mu wprost do zrozumienia, że chodzi nam tylko o pieniądze, pójdzie do kogoś, kto pozwoli mu się poczuć, jakby chodziło o niego.

Zobacz też: Biura informacji gospodarczej – czym jest KRD, BIG Infomonitor i ERIF?

Pragnienie klienta do czucia się wyjątkowym

Taką taktykę stosują ekskluzywne sklepy i duże marki, ale także małe przedsiębiorstwa i drobni sprzedawcy. Klient musi poczuć, że jego pieniądze są dla nas tylko dodatkiem, a tak naprawdę chodzi nam o to, aby poczuł się wyjątkowo. Dajemy mu do porozumienia, że gdybyśmy mogli, wszystko to, co robimy za pieniądze, dalibyśmy mu za darmo.

W ten sposób wytwarzamy z nim więź, mimo że tylko iluzoryczną, to skłaniającą go do powrotu. Zapamięta, że został przez nas dobrze potraktowany i wróci, licząc na to samo. A my dołożymy wszelkich starań, aby znowu był zadowolony. W taki sposób zyskujemy sobie stałych klientów.